cztery tysiace tygodni oliver burkeman
  • Rozwój osobisty

Cztery tysiące tygodni – Oliver Burkeman

Moja ocena:
5/5

Każdy z nas przeżyje około cztery tysiące tygodni. To odpowiednik 80 lat. Ta liczba nie wydaje się wygórowana. Ta perspektywa to po prostu przyznanie się do naszej skończoności. Do ograniczonego czasu, w jakim żyjemy. Cztery tysiące tygodni są motywem przewodnik książki o tym samym tytule. To książka otwierająca oczy, mocna, ale też dająca wskazówki, jak odnaleźć się radość, nadzieję i spełnienie w świecie ograniczonych możliwości. Możliwości może i jest wokół nas coraz więcej, ale czasu nie mamy więcej. Musimy podejmować trudne decyzje, wybierać priorytety i nie traktować czasu, jako zasobu, który trzeba rozciągnąć do granic możliwości. Cztery tysiące tygodni to piękna książka, ale moim zdaniem trudna. Nie każdy będzie gotowy, żeby przyznać przed sobą, że nie zrobi wszystkiego. A część czynności, zadań, rzeczy w życiu JUŻ zrobiliśmy po raz ostatni. Nie przewidzimy przyszłości, nie mamy żadnych gwarancji tego, co nas czeka. Upragniony spokój ducha przyjdzie, kiedy to po prostu zaakceptujemy. Polecam serdecznie tę książkę. Jestem pewna, że sięgnę po nią nie raz.

Kliknij w ten link i czytaj tę książkę oraz inne przez 30 dni za darmo na Legimi.

Kup książkę w dobrej cenie:


Ulubione cytaty z książki
  • Spędzamy dnie, “przekopując” sie przez zadania, żeby “mieć je z głowy”. Psychicznie więc mieszkamy w przyszłości, czekając na chwilę, w której wreszcie zajmiemy się tym, co ma dla nas autentyczne znaczenie.

  • Wcześniej czas był medium, w którym toczyło się życie, tworzywem, z którego życie było wykonane. Później, kiedy w umysłach wiekszośc ludzi czas i zycie uległy rozdzieleniu, stał się rzeczą, którą się zużywa.

  • Traktowaniu czasu jako zasobu do wykorzystania towarzyszy zewnętrzna lub wewnętrzna presja, żeby wykorzystywać go dobrze i robić sobie wyrzuty, kiedy ma się wrażenie, że się go zmarnowało.

  • Zamiast pozwolić życiu płynąć wraz z upływem czasu - oceniamy każdą chwilę głównie przez pryzmat użyteczności.

  • Nie chcemy odczuwać lęku, który mógłby się pojawić, gdybyśmy zadali sobie pytanie, czy podążamy dobrą drogą albo z którymi przekonaniami na własny temat powinniśmy sie pożegnać.

  • Strategie, które obieramy w celu zwiększenia produktywności, zasadniczo pogarszają naszą sytuację, bo większość z nich to po prostu metody sprawniejszego unikania.

  • A kiedy przestaniesz inwestować emocjonalnie w przekonanie, że pewnego dnia twoje wysiłki zostaną nagrodzone spokojem ducha, osiągniesz go tu i teraz, mimo natłoku zobowiązań, ponieważ przestaniesz uzależniać spokój ducha od zrobienia wszystkiego, czego sie od ciebie żąda.

  • Zamiast wziąć pełną odpowiedzialność za swoje życie, szukamy sposobów na odwrócenie uwagi albo zatracamy się w natłoku zajęć i codziennych obowiązków, żeby zapomniec o tym, co trapi nas najmocniej.

  • Jesteśmy polanami wrzucanymi do ognia Doliny Krzemowej, bezosobowymi repozytoriami uwagi, które podlegaja bezlitosnej eksploatacji.

  • Zasadniczo, to, co uważamy za rozpraszacze uwagi, nie jest na fundamentalnym poziomie przyczyną naszego rozproszenia, tylko szeregiem miejsc, w które udajemy się, żeby zaznać ulgi od przykrości, którą sprawia nam konfrontacja z ograniczeniami.

  • Ludzkie życie za sprawą skończoności pełna jest z natury pełne czynności, które wykonujemy po raz ostatni.

  • W świecie nastawionym na pośpiech zdolność oparcia się pragnieniu robienia rzeczy natychmiast, godzenia sie, by zajęły tyle czasu, ile powinny, pozwala znaleźć punkt zaczepienia w rzeczywistości, wykonać te zadania, które liczą się najbardziej i czerpać satysfakcję z samego działania, zamiast żyć nadzieją, że poczujemy spełnienie w przyszłości.

  • Musimy przestać oczekiwać od naszego czasu, że spełni abstrakcyjny i nadmiernie wyżyłowany standard niebywałości, bo jest to marzenie ściętej głowy, i spędzić go na własnych zasadach - porzucić narcystyczne fantazje o istotności naszej osoby w skali kosmosu i doświadczyć życia takiego, jakim realnie, skończenie - i całkiem często niesamowicie - naprawdę jest.

  • Jaka jest następna najbardziej potrzebna rzecz?

Shopping Cart