Książka Roberta Greene`a ma bardzo niefortunny tytuł. Mówi o wykorzystaniu manipulacji do osiągnięcia przewagi. Słowo “manipulacja” można spokojnie zastąpić sformułowaniem “wpływ społeczny” i byłoby strawniej 😉 Do samej książki mam mieszane uczucia. Niektóre z 48 praw opisanych przez autora są dla mnie jasne, zgadzam się z nimi, czasem stosuję – np. “Tak wiele zależy od reputacji – strzeż jej za wszelką cenę” czy “Zwyciężaj działaniem, nigdy przekonywaniem”. Jednak wiele praw władzy opiera się moim zdaniem na czystej manipulacji i prowadzą do smutnego życia, w czasie którego każde nasze słowo czy działanie musimy przepuszczać przez filtr. Takimi prawami, które mnie niepokoją i nie zgadzam się z nimi są np. “Ukrywaj swoje zamiary”, “Nie ufaj zbytnio przyjaciołom, naucz się wykorzystywać wrogów”, “Naucz się utrzymywać ludzi w zależności od siebie”. Niektóre z tych praw wpisują się w taki makiaweliczny obraz władzy, mi to po prostu nie pasuje. Pewnie działa, założę się, że to działa 😉 Potraktowałam tę książkę jak menu, z którego mogę wybrać to, co mi pasuje i co chcę wdrożyć. Tak właśnie polecam ją czytać.
Kliknij w ten link i czytaj tę książkę oraz inne przez 30 dni za darmo na Legimi.