Nie jestem ogromną fanką tej książki. Motywacyjna literatura amerykańska ma skłonności do postrzegania wszystkiego zero-jedynkowo i uważania, że sukces to rzecz uniwersalna. Mel Robbins nie popisała się moim zdaniem w tej książce. Poza uniwersalnym postrzeganiem sukcesu (a przecież dla każdego oznacza on coś innego…), nie ma w tej książce “mięsa”. To typowa książka z szumnym tytułem, a można by jej esencję zmieścić w artykule. Niemniej bardzo lubię zasadę 5 sekund i nie raz spowodowała ona, że zrobiłam robotę, kiedy nie miałam na to ochoty. Jest też przydatna w budowaniu nawyków. Na książkę jednak trochę szkoda czasu.
Kliknij w ten link i czytaj tę książkę oraz inne przez 30 dni za darmo na Legimi.