Spora część z nas zastanawia się, co robić, aby osiągać swoje cele. Wyszukujemy tę frazę w Googlu (ha! pewnie stamtąd do mnie przychodzisz). Oglądamy kolejne filmy na YouTube. Czytamy poradniki i mądre książki. Bywa, że nie przybliżają nas one ani na krok do osiągania celów zawodowych czy życiowych. Dzisiaj nie będzie o tym, co robić. Będzie za to o tym, czego NIE ROBIĆ. Powiem Ci o 5 powodach, dlaczego najprawdopodobniej nie osiągasz swoich celów. Bierz coś do picia i startujemy.
Jeśli wolisz słuchać niż czytać, sprawdź ten artykuł w formie odcinka podcastu na Apple, Spotify lub YouTube.
Warto wspomnieć, że nie każdy musi chcieć osiągać cele. Mówiąc “cel” mam na myśli coś, co można policzyć, zmierzyć, uznać, że istnieje jakaś definicja zakończenia danego projektu, zadania lub czynności. Jeśli chcesz wieść spokojne, wyluzowane życie bez presji, to cele może po prostu nie są dla Ciebie. Jeśli jednak mierzysz się z osiąganiem celów w pracy, w swoim życiu osobistym lub we własnej firmie – zwróć uwagę na 5 (nie takich) popularnych błędów. Mogą sabotować Twoje działania!
Powód 1 – Masz źle sformułowane cele
Niech pierwszy z nas rzuci kamieniem, kto nigdy nie miał celu typu “Chcę schudnąć”, “Chcę zmienić pracę”, “Chcę rzucić palenie”. Każdy z nas miewa takie cele, w których jest intencja, chęć ich osiągnięcia, ambicja… Niby wszystko ładnie, ale takim celu brakuje konkretów. Takie cele są zawieszone w powietrzu, często niedopasowane do naszych możliwości. Nie zawierają żadnej ramy czasowej, która odpowiada nam na pytanie: “kiedy chcę to osiągnąć?”. Zatem kiedy jesteś w stanie uznać, że ten cel został osiągnięty? W końcu możesz w nieskończoność chudnąć (no dobra, może nie w nieskończoność). Za to możesz w nieskończoność zmieniać pracę albo stawać się bogatsza czy bogatszy bez końca. Cel bez konkretów jest rozlazły i nie motywuje nas do żadnej pracy – bo zwyczajnie nie ma do niego przypisanego żadnego terminu.
Jak zatem formułować cele?
Jest wiele podejść do metodyki osiągania celów. Ja bardzo lubię akronim SMART. Po pierwsze – mówi on o tym, że cele powinny być mądre 😉 A po drugie jego rozwinięcie pomaga w lepszym sformułowaniu celów. Takich, które faktycznie można osiągnąć.
Akronim SMART rozwija się następująco:
S – specific, czyli konkretny. Przykład celu niekonkretnego: “Chcę zmienić pracę”, przykład celu konkretnego: “Chcę pracować w Google”.
M – measurable, czyli mierzalny. Przykład celu mierzalnego: “Chcę odwiedzić 5 krajów do końca 20323”, przykład celu niemierzalnego: “Chcę więcej podróżować”.
A – achievable, czyli możliwy do osiągnięcia. Przykład celu możliwego do osiągnięcia: “Chcę być najsilniejszy w mojej siłowni”, przykład celu mało możliwego do osiągnięcia: “Chcę być najsilniejszy na świecie”.
R – relevant, czyli istotny. Przykład celu istotnego: “Chcę rzucić pracę na etacie do końca tego roku”. Przykład celu mało istotnego: “Chcę codziennie rano wstawać do pracy”.
T – time-bound, czyli osadzony w czasie. Przykład celu osadzonego w czasie: “Chcę przeczytać 52 książki w 2022”. Przykład celu nieosadzonego w czasie: “Chcę więcej czytać”.
Sformułuj swój cel tak, żeby był SMART. Czyli mądry 🙂
Powód 2 – Rzucasz sobie kłody pod nogi
Jest taki mądry cytat jednego z moich ulubionych autorów, Jamesa Cleara, który w książce “Atomowe nawyki” napisał:
Im bardziej Twoje środowisko jest zdyscyplinowane, tym mniej zdyscyplinowany Ty musisz być.
Twoje środowisko może Cię wspierać lub sabotować w drodze do osiągania celów. Im lepiej przygotujesz swoje środowisko, tym łatwiej będzie Ci działać i robić to, co faktycznie przybliża Cię do Twoich celów.
Możesz swoje środowisko wypełnić wskazówkami, sygnałami, które wesprą Cię w działaniu, np.
- Jeśli planujesz jutro rano zrobić research do artykułu to połóż laptop, notes i długopis na biurku, a całą resztę sprzątnij.
lub: - Jeśli chcesz więcej biegać, to kładź swój sportowy strój na widoku, na przykład na łóżku. Za każdym razem jak będziesz patrzeć w stronę łóżka, zobaczysz strój, który będzie do Ciebie wołać “Włóż mnie i idź pobiegać!”.
Możesz też ze swojego środowiska usunąć wskazówki lub pokusy, które utrudniają Ci osiągnięcie celu, np.
- Jeśli chcesz schudnąć, to usuń ze swojego mieszkania słodycze, słone przekąski i inne chipsy, abyś nie miał po co sięgać w chwilach słabości.
lub: - Jeśli chcesz ograniczyć czas spędzany na smartfonie, to usuń z telefonu aplikacje, które pożerają najwięcej Twojego czasu i uwagi.
Jest takie staropolskie powiedzenie: Co z oczu, to z serca 😉 Usuń pokusy, przeszkadzacze i niepożądane wskazówki, a zapomnisz o nich.
Środowisko może Cię wspierać w ograniczaniu pewnych działań, podejmowaniu tych pożądanych oraz w budowaniu nawyków. Każda czynność zamieniona w nawyk staje się automatyczna. Dzięki temu po jakimś czasie dyscyplina wcale nie jest Ci potrzebna. Po prostu robisz, co masz zrobić.
Powód 3 – Nic nie planujesz
Kilka lat temu, kiedy byłam żółtodziobem w stawianiu przed sobą i planowaniu celów, miałam te cele spisane w arkuszu Google. Te cele nie były wybitne, były nawet dość konkretne, ale to tyle. Spisałam je na kolanie, nie zaplanowałam żadnej drogi do ich osiągnięcia. Po prostu je zapisałam i rzuciłam w odmęty dysku Google. Zapisanie swoich celów wpływa pozytywnie na prawdopodobieństwo ich realizacji. O ile cokolwiek z nimi zrobisz.
Jeśli nie zaplanujesz, co się musi wydarzyć, żeby dany cel osiągnąć, to te rzeczy się po prostu nie wydarzą. To bardzo proste. Kartkę z celami zgubisz. O celach po 2 miesiącach zapomnisz. Jeśli nie rozpiszesz małych kroków do osiągnięcia tych celów, nic Ci po najbardziej ambitnych i odważnych celach.
Żeby mieć wyniki, musisz zrobić robotę – Paulina Coelho 😀
Dobrze wiedzieć, CO chcesz zrobić. Musisz jednak wiedzieć JAK i KIEDY chcesz to zrobić, inaczej Twoje cele zamienią się w stos spraw zapomnianych, niezałatwionych, bo niezaplanowanych. Codziennie mamy dużo rzeczy na głowie. Każdego dnia dostajemy masę powiadomień, wiadomości, kolejne rzeczy wpadają nam do głowy. Jeśli nie zaplanujesz tego, co jest ważne, po prostu o tym zapomnisz. Zajmiesz się bieżączką albo scrollowaniem Instagrama, zamiast skupiać się na działaniach, które posuwają Cię w stronę Twojego celu.
Nie chodzi też o to, żeby planować każdą minutę swojego życia.
Chodzi o to, żebyś wiedziała, co masz zrobić i kiedy masz to zrobić. Sposób planowania możesz dopasować do siebie, a pomóc Ci z tym może mój darmowy mini-kurs wideo “Określ i zaplanuj swoje cele w 5 dni”. Dzięki niemu dowiesz się nie tylko jak planować, ale też jak znaleźć swoje cele i jak określić, co jest dla Ciebie ważne.
Powód 4 – Nie analizujesz swoich celów
Cele raz postawione nie będą niezmienne. Sytuacja na świecie się zmienia. Nasze priorytety się zmieniają. To naturalne, że nasze cele też ewoluują. Jedyną pewną jest zmiana i dobrze to brać pod uwagę. Dlatego też ważne jest cykliczne, regularne analizowanie i monitorowanie swoich celów.
Może się okazać, że z czasem masz więcej obowiązków. Może się okazać, że Twoje cele stały się nierealne albo zbyt łatwe. Może się okazać, że wydarzyło się coś, co po prostu wpłynęło na Twoje życie.
Dlatego musisz swoje cele analizować i monitorować. Nie raz na parę lat, nie raz na rok. Rób to co najmniej kilka razy w roku, może co kwartał albo miesiąc?
Monitorowanie celów pozwoli Ci być elastyczną i nie marnować czasu na cele, które nie są już: aktualne, ważne, wyzwaniem lub sensowne.
Wyobraź sobie, że pojawia Ci się na drodze jakaś zajebista okazja, z której żal nie skorzystać. Jeśli zachowasz elastyczność i weźmiesz pod uwagę edytowanie swoich celów, będziesz mieć przestrzeń na super okazje. Złapiesz falę, bo będziesz na to przygotowana.
Życie nie jest linearne. Czasem idzie jednostajnie w górę, ale zaraz wpadamy w jakąś dziurę, żeby potem się odbić wysoko w górę.
Dopasowuj cele na bieżąco do swojego życia.
Powód 5 – Wcale nie chcesz tych celów osiągnąć
Ten ostatni powód może Cię trochę zdziwić. Otóż moim zdaniem, powodem wielu nieosiągnietych celów jest to… że po prostu nie chcesz ich osiągnąć.
BADUM TSS.
O co w tym chodzi?
Otóż jeśli cele, które sobie stawiasz, nie są zgodne z Tobą, to podświadomie (albo i świadomie) wcale nie będziesz chciał ich osiągać. Jeśli cele nie są zgodne z Twoimi wartościami, z Twoimi poglądami, to będziesz je sabotować. Jeśli cele nie kierują Cię w stronę takiego życia, jakie chcesz wieść, to te cele są do dupy. Jeżeli cele nie są Twoje, to ani trochę nie będzie Ci się chciało ich realizować.
Będzie Ci szkoda czasu, uwagi i zachodu, żeby osiągać cele, które nie są Twoje. Próbom realizacji będzie towarzyszyła frustracja i rzucisz w cholerę całe te cele.
To może doprowadzić Cię do niesłusznego i niebezpiecznego wniosku, że osiąganie celów jest bez sensu.
Nie angażuj swoich cennych zasobów (czasu, uwagi i energii) w coś, co nie jest dla Ciebie ważne.
Nie wiesz co jest dla Ciebie ważne? Dowiedz się tego, przechodząc przez mój darmowy mini-kurs wideo – „Określ i zaplanuj swoje cele w 5 dni”.
Zacznij z wizją końca.